Jupi, jupi !!!
Mamy nowe słowo!!
Do listy dopisuję 13 i 14 słowo: JAJKO oraz WIO :P
I prawie wyszło : BUŁA, chociaż nie do końca :) może niedługo....
Wyrazy dźwiękonaśladowcze: ko ko i zdecydowanie wyraźniej wypowiada pozostałe dźwięki.
Nasza koleżanka ćwiczy z Borysem metodą krakowską. To dopiero 4te zajęcia Borysa i można powiedzieć, że udało się trochę z nim popracować. Pierwsze zajęcia były zapoznawczo-diagnostyczne, drugie w połowie udane, trzecie koszmarne a dziś w zasadzie większość ćwiczeń wykonał.
We czwartek słuchali też nagrań z serii "Słucham i uczę się mówić" i Borys pięknie powtarzał za lektorką. Do tej pory puszczałam mu tą płytę w odtwarzaczu. Nigdy w słuchawkach, bo wydawało mi się to nie do ogarnięcia. Niestety mój sposób kompletnie go nie interesował, a sposób Ani ze słuchawkami już tak ! Pięknie powtarzał w zasadzie każdą samogłoskę i każde wykrzyknienie, a jeśli nie umiał, to przynajmniej próbował.
Z tego "jaka" cieszę się chyba tak samo mocno jak ze słowa "mama". Od dłuższego czasu nie było żadnego postępu, dlatego ześwirowaliśmy na punkcie jaj :)
Borys też! Ze szczęścia chodzi i powtarza w kółko:
"Mamooooo??? Jajooo???"
Swoją drogą ciekawe... jest tyle słów, które pojawia się na co dzień i odnoszą się do jego menu, np. jabłko, piciu, zupa, banan, etc. Słów, które my, ci którzy z nim przebywamy używamy kilkadziesiąt razy w ciągu dnia. Jajek nie je, bułek też nie , wiec nie ma z tymi słowami styczności, a tu taka niespodzianka.
Może coś z tego będzie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz