środa, 16 lipca 2014

Wziął i zdechł :)

Oficjalnie i z wielką radością spieszę donieść, że wyniki Potomka pod kątem kandydozy są IDEALNE!! 
Badany materiał <żeby nie napisać wprost KUPA :) > jest czysty od wszelkich złych i niepotrzebnych drożdżaków !!!! 

Wielka radość zagościła w związku z tą informacją w sercu Matki ! 
Nic się co prawda w naszej diecie nie zmienia, ale ważne dla mnie jest to, że nie walczę z wiatrakami, że nie zabijam, a zapobiegam wzrostowi, że cały trud , który włożyłam w leczenie Potomka nie był bezcelowy i bezsensowny! Że jak się chce - to się da ! 
A wierzcie mi,  od 25 marca 2014 roku nasze życie uległo zmianie o 180 stopni, ale w taki sposób, że aż mnie samej w to trudno uwierzyć, że w ogóle tak można było życie swe powywracać do góry nogami i że to możliwe ! 

Teraz czeka nas około 3 letnia dieta zapobiegająca ponownemu wzrostowi grzyba i tzw trzymanie go w ryzach <chociaż myślę, że Potomek przez całe życie będzie musiał już uważać>. To dość trudne. Zarodniki Candida mogą krążyć we krwi przez 2-3 lata. Wystarczy chwilowe osłabienie organizmu, aby się uaktywniły, dlatego nadal musimy się bardzo pilnować. Bo te dziady tylko czekają na właściwą dla nich okazję ! Ale tak jak kiedyś napisałam: nie pozwolę na to, żeby jakieś zmutowane gnomy zżerały mojego Syna od środka ! To jest walka na noże ! A Matka zawzięte stworzenie! Nie damy się !!! :) 

Do tego jeszcze przez minimum rok będziemy gościa leczyć z alergii, ale co to dla nas !? :) 

Trzymajcie kciuki i bądźcie z nami !! 

Tymczasem pozdrawiamy z wiejskich agro wakacji ! :) 


1 komentarz:

  1. Ciesze sie ze sa efekty. Piekne widoki na tych agro- wakacjach

    OdpowiedzUsuń