czwartek, 9 maja 2013

Co u nas?

Dawno matka nie pisała.... Dzięki Bogu za Androida i jego aplikację, dziś została zainstalowana na telefonie, być może  matka będzie miała łatwiej z pisaniem bloga ;-)
Sporo się wydarzyło. Ale od początku.
Plan Naprawczy zadziałał!!  Nie zapeszając, wygląda na to,iż Potomek ogarnął się w kwestii nocnego snu i jeśli czasem zdarzy mu się jakiś nocny wybryk to jest to po prostu wypadek przy pracy. Zmniejszyły nam się także pod względem czasowym dzienne drzemki. Potomek wszedł chyba w ten dziwny okres, gdy jedna drzemka to za mało, a dwie za dużo. Nie jest łatwo ;-) ale czy kiedyś było?? 
Dni z dwiema drzemkami skutkują pobudką o 5 rano w dniu następnym, jeśli zaś matka chce pospać do 6-6.30 musi przecierpieć swoje i przetrzymać Potomka w ciągu dnia i położyć tylko raz jedyny spać. Często wybieram wyjście nr 1, ponieważ niewyspany Potomek jest jak głodny Polak - wiecznie wkurzony, sfrustrowany i ze wszystkiego niezadowolony.... To ja podziękuję.... Wolę spać godzinę krócej niż przez 12 słuchać wycia, skomlenia i bawić pomiot szatana.
Ponadto Potomek postawił swoje pierwsze kroki, a zdarzyło się to 3 maja. Jednocześnie okazało się, że niezły z niego cykor, samodzielnie pójdzie tylko wtedy gdy trzyma coś w rączkach. Pewnie wydaje mu się wówczas,  że czegoś się podtrzymuje. Dobre i to na początek.
Skończyły się też czasy stoicko spokojnych spacerów, teraz spacery matkę męczą,  a kiedyś wypoczywała kontemplując uroki krakowskiej smogowej przyrody, obecnie smogowa aura jest nadal ale już brak czasu i sposobności na jej kontemplację, gdyż Potomek niezbyt lubi spokojną jazdę wózkiem, hasło " nie spać, zwiedzać " pasuje do niego jak ulał. Prawdę powiedziawszy matkę to cieszy, okazało się bowiem, że ma bardzo towarzyskie i ciekawe świata  dziecko, ale czeka z niecierpliwością kiedy samo będzie mogło podejść do kolegi lub pozjeżdża samodzielnie ze zjezdżalni. Chwilę jeszcze poczeka ;-)

1 komentarz:

  1. No ja dziś miałam pobudkę o 5 rano i to pomimo tego, że Anetka mało wczoraj spała, ale u niej to chyba nie ma większego znaczenia. Może kiedyś jej się to ureguluje :-)

    OdpowiedzUsuń